Myra Horal z zespołem Tryptyk

Bema pamięci żałobny rapsod

Czemu cieniu odjeżdżasz
Ręce złamawszy na pancerz?
Przy pochodniach
Co skrami grają około twych kolan…

Te słowa elektryzują. Dla miłośników poezji Cypriana Kamila Norwida ten koncert będzie być może najważniejszy. Myra Horal, wokalistka zespołu Tryptyk, dziewczyna obdarzona fenomenalnym głosem zmierzy się z legendą. Zaśpiewa w sobotę 11 września o 20.00 w kościele ewangelickim.

Najpierw był Czesław Niemen. Najpierw zaśpiewał „Bema pamięci żałobny rapsod” po polsku. W 1973 roku Niemen nagrał dla amerykańskiej wytwórni CBS „Mourner’s Rhapsody”. Z Niemenem zagrali tej klasy muzycy, jak Jan Hammer z Mahavishnu Orchestra czy John Abercrombie. To był szczytowy moment światowej kariery Niemena. Później „Bema pamięci żałobny rapsod” śpiewali: Maciej Maleńczuk z zespołem Homo Twist, Marek Piekarczyk czy Roman Kostrzewski.

Teraz w ascetycznym wnętrzu kościoła ewangelickiego “Bema pamięci żałobny rapsod” Cypriana Kamila Norwida zaśpiewa Myra Horal.

 

Myra Horal to pseudonim artystyczny Mirosława Zaziąbło-Hubiak. Wokalistka etnofolkowa grupy „Tryptyk”, którą współtworzy m.in. ze swoim bratem (zespół zdobył II miejsce podczas I Turnieju Muzyków Prawdziwych) – nagrała świetną płytę „Kulturowa rozmowa”.

W pierwszej części koncertu usłyszycie premierowe wykonanie „Bema pamięci żałobnego rapsodu”. Słowo wstępne o Norwidzie prof. Józef Fert. W drugiej – tradycyjne pieśni z kanonu muzyki góralskiej, słowackiej, romskiej, a nawet łemkowskiej. Serdeczne, tęskne, rzewne. Do zobaczenia.